Get Adobe Flash player

Szeroko otwarte ramiona wolontariatu

 

11 września będzie się nam kojarzył ze wspaniałym świętem wolontariuszy. O godzinie 12.00 przed budynkiem Urzędu Gminy rozpoczęła się uroczystość z okazji otwarcia Gminnego Centrum Wolontariatu, na którą licznie przybyli wolontariusze ze Szkolnych Klubów Wolontariuszy z terenu naszej gminy oraz zaproszeni goście z zaprzyjaźnionych instytucji. A wszystkiemu błogosławił z nieba deszcz obfitości na nową drogę wolontariacką.

Co się działo? Serc sto z radości się śmiało.   Sto serc młodych, wspaniałych, pełnych energii. Takie jest nowe Centrum, pełne młodych ludzi, mądrych koordynatorów, także doświadczonych dorosłych kolegów. Są w nim młodsi, starsi i najstarsi. Uroczystość rozpoczął taniec połamaniec, który poprowadziła Pani Agatka, a tym samym rozgrzała i ośmieliła zebrane towarzystwo. Dzielnie asystowała jej Pani Ania z uśmiechem jak słońce. A potem kilka sympatycznych i życzliwych słów wygłosił Pan Wójt, który także wyraził swoje wsparcie dla działań wolontariackich na naszym terenie i dlatego w nagrodę został zabrany do nieba, bo kto wspiera wolontariuszy temu u ramion skrzydła rosną. Dowiedział się również, że uzyskał zaszczytny tytuł Ojca Chrzestnego gminnego wolontariatu.

Na zwyżkę, która służyła nam za mównicę stanął odważnie także Pan Prezes Stowarzyszenia Centrum Wolontariatu w Warszawie, Dariusz Pietrowski, który został zaproszony, aby poświadczyć nasze wstąpienie w szeregi Ogólnopolskiej Sieci Centrów Wolontariatu. Szanowany Gość też zuch i odważnie dał się wziąć do nieba. O narodzinach wolontariatu oraz Centrum Wolontariatu  opowiadała wszystkim koordynatorka, Ewelina Strycharska. Wszędzie otaczały nas serca, uśmiechy, dobre słowa i życzliwi ludzie. Między nimi był także wspaniały młody człowiek, Jakub Pastuszka, zawodnik Czarni Radom, który dał świadectwo tego jak wygrał z białaczką. Towarzyszyła mu Pani Małgorzata Woźniak, która była dawcą szpiku i opowiedziała o swojej głębokiej radości, jaka zrodziła się w jej sercu z faktu, że dzięki jej darowi 48-letni mężczyzna może nadal żyć i cieszyć się każdą chwilą. Cieszyliśmy się również z obecności Miss Ziemi Radomskiej 2012 Kingi Białas, która starała się zarazić wszystkich inna formą pomagania, a mianowicie duchowa adopcją, dzięki, której można mieć brata lub siostrę w Kamerunie, każdego dnia dawać lub ratować mu życie przez fakt małej darowizny finansowej. Przedstawiła nam nawet swojego brata i pokazała jego zdjęcie, podzieliła się treścią listu. Swoje wystąpienie miał również dorosły wolontariusz z Klubu Wolontariusza, Pan Grzegorz Pączek. Pan Grzegorz opowiedział jak ważnym zdarzeniem w jego życiu stał się fakt pomagania innym ludziom i jak bardzo jest z tego dumny. Swoje kilka chwil miał także przedstawiciel ogólnopolskiego programu Szlachetna Paczka, który pomaga ludziom w bardzo trudnej sytuacji zdobywać nadzieję i energię do działania na rzecz poprawy i zmiany tej sytuacji. SuperW zachęcał do udziału w tym programie i zgłoszenia się do pomocy poprzez stronę internetową www.superw.pl 

Zebrani wolontariusze złożyli śmiałą obietnicę odważnie i publicznie:

Obiecujemy: życzliwym być na co dzień, nie splamić koszulki wolontariusza, serce odżywiać miłością i cierpliwością…no i co tam uśmiech przyniesie!

Przedstawicielom Szkolnych Klubów wręczono Certyfikaty przystąpienia do Centrum, darczyńcom i wspierającym talentami podziękowano Dyplomami uznania. Imprezę uświetniły śpiewające i tańczące gimnazjalistki z Publicznego Gimnazjum w Parznicach, artystyczne dusze z Klubu Seniora oraz Mikołaj Skopek, Piotr Poterała i Piotr Motyka, uczniowie Szkoły Muzycznej w Radomiu grający na akordeonach. Piotr Motyka to uczeń klasy akordeonu Pana Artura Miedzińskiego. Na scenie debiutował jako pięciolatek zdobywając I miejsce w konkursie solistów „Oj Szanty”. Zdobył , wśród wielu innych nagród I miejsce World Music Festiwal Innsbruck-Austria z zespołem "Humi Accordion-Band" w 2013r. oraz I miejsca na Międzynarodowym Festiwalu Akordeonowym - Przemyśl  2012  i 2013.

Było i coś dla ciała. Szczególnym powodzeniem cieszyły się świeże zapiekanki, gofry i pyszne domowe ciasto, że palce lizać!

Ten szczególny czas mogliśmy przeżyć dzięki wsparciu finansowemu lub innego rodzaju pomocy (technicznej i rzeczowej) Wójta gminy Kowala, Klubu Seniora, Pana Jerzego Motyki oraz zespołu akordeonistów, ks. dyrektora Caritasu Grzegorza Wójcika, Piekarni Mak- Pana Józefa Kościelniaka, Piekarni Beaty Chełmińskiej, Piekarni Fogiel z Radomia, Pani Beaty Domaszewicz i Stowarzyszenia Podwórkowe Anioły oraz Miejskiej Straży Pożarnej w Radomiu, Pana Pawła Frysztaka.